Dlaczego jesteśmy skazani na PR?
„Większość startupów nienawidzi firm PRowych, nie rozumie wszystkiego, co wiąże się z PRem i komunikacją. Niestety tylko niektórzy rozumieją istotę tworzenia potężnej marki, budowanej poprzez PR, śledzenie i motywowanie inwestorów do większych starań i wyciągania ręki po potencjalnego klienta. Co tak naprawdę jest niepoprawnego w startupach i w jaki sposób naprawić ich zła komunikację. Powiedzmy szczerze – jest to zadanie czasochłonne, ale z całą pewnością warte zachodu.” – właśnie w taki sposób organizatorzy konferencji e-nnovation zapowiadali wykład Alex’a Barrer’y – założyciela i CEO Press42.com – portalu, który skupia się na wsparciu startupów w dotarciu do właściwych bloggerów. Innymi słowy można zaryzykować przedstawienie go jako PR-owca z doświadczeniem, choć z pewnością nie jest to wyczerpujące pr
zedstawienie. Barrer’a jest także założycielem Inkzee.com, współzałożycielem i opiekunem Tetuan Valley (międzynarodowy inkubator startupów z siedzibą w Madrycie), mentorem startupowym w Gamma Rebels, Startupbootcamp Europe, Springboard or Ideas Inc (Singapur), a także partnerem w Okuri Ventures, sieci Sandbox Madrid Ambassador i opiekunem Startup Digest Madrid. Ufff, tyle jeśli chodzi o tytuologię i prezentację doświadczenia Alexa. Jednym słowem – człowiek którego wypowiedzi w kwestiach komunikacji warto wziąć sobie do serca. Dzięki uprzejmości organizatorów e-nnovation udało się nam dotrzeć do Alexa i zadać mu kilka pytań. Zresztą przeczytajcie i ceńcie sami.
Alex , jak długo pracujesz w branży IT?
Czy bycie hakerem też się liczy? Z IT związany jestem od 6 roku życia więc to już jakieś 24 lata. A praca ? Z pewnością już więcej niż 10.
A zatem czy nie jest to już wystarczające doświadczenie by kontynuowac karierę w jakiejs topowej firmie, na wysokim stanowisku w oparciu o zasadę” nieważne czy się stoi czy sie leży…” ?
Pewnie, bezpieczna praca, dużo doświadczenia I wspaniałe zawodowe perspektywy, w sumie to przecież o to chodzi nieprawdaż?
Pytanie retoryczne co? A zatem co ciągnie Cię do startupów?
Tak jak zawsze powtarzam, bycie przedsiębiorcą nie jest wyborem, to sposób na życie. Dla mnie to po prostu mój sposób na siebie. Taki jestem. Ja nie wybieram startupów, po prostu nie potrafię wyobrazić sobie czegoś co tym startupem nie jest. Myślę, że tu chodzi o wybory, bycie zdolnym do tego by zmieniać świat, brak limitów, totalna wolność… Trochę to retoryczne …
Nie ma dwóch takich samych dni, rozumiem, ale z drugiej strony startupy są okropne w tak wielu kwestiach.
Takich jak?
Takich jak komunikacja… sam o tym wspominałeś na ostatniej konferencji e-nnowavation.
Jasne, start upy powiedzmy , że “dają ciała” w wielu kwestiach, ale szczerze powiem, że to jest jedna z tych rzeczy, które czynią je pięknymi. Samo to że stale się uczysz. Naprawisz jedną rzecz, a tu coś innego już się psuje, i już musisz działać. To ekscytujące !!! Gdybym musiał jakiś dzień przeżywać po raz drugi … chyba wolałbym się zabić.
Jaki jest Twój ulubiony numer? Pytam bo jestem ciekawy źródeł marki press42.com. Dlaczego akurat 42? Czy w tej liczbie jest coś specjalnego?
Hahaha zawsze byłem bardzo … numeryczny. Liczba 42 ma dla mnie bardzo specjalne znaczenie z kilku powodów. Częśc odnosi się do mojej zwariowanej części osobowości , część do sfery intelektualnej. Pierwszy to odpowiedź na ostateczne pytanie o życie, kosmos, wszechświat i to wszystko (wskazówka ukryta jest w przewodniku Hitchhicker’a do galaktyki), a inny jest taki, że jest to liczba linijek w pierwszej wydrukowanej książce czyli Bilbii Gutenberg’a Jestem książkowym molemJ.
A więc co tam robisz w tym press42.com , i to co jest jeszcze ważniejsze, jak to robisz?
Pracujemy starając się budować kontakty pomiędzy startupami a dziennikarzami, chociażby takimi jak Ty. Tak jak ktoś mi ostatnio powiedział to taki match.com tyle, ze nie dla zakochanych a dla startupów i dziennikarzy. Pozwala dziennikarzom sprecyzować to o czym piszą (rodzaj, język, rynki etc) a startupowcom pozwala dotrzeć do właściwej osoby we właściwym rynku. Całe piękno tego systemu polega na tym, że że pracuje on ( a przynajmniej staramy się aby pracował) automatycznie, bez ludzkiej interwencji (taką przynajmniej mamy nadzieję)
Chociaz Twoja główna baza jest w Hiszpanii , miałeś już kilka spotkań z polskimi startupami. Jakich wskazówek, znając ich nastawienie i postawę, udzieliłbyś im , żeby ulepszyli swój PR?
Ohh, szczerze mówiąc polskie startupy są doskonałe jeśli chodzi o stronę techniczną, ale totalnie zawalaja sprawę jeśli chodzi o PR. My Hiszpanie nie jesteśmy z kolei aż tak dobrzy od strony technicznej, ale z całą pewnością potrafimy mówić, i to dużo. Myślę, że najlepszą radę jaką mogę im dać jest to by przestali kodować a zaczęli rozmawiać, współpracow
ać z ludźmi którzy są spoza tej „bezpiecznej strefy”, która zawsze będzie na tak. Niech wyjaśnią to co robią i niech obserwują reakcję. Jeśli będzie to typowe „acha” to wiesz, że musisz to poprawić, ale jeśli usłuszysz, „kiedy mogę zacząć tego używać” to już wiesz, że trafiłeś w samo sedno J. Zdecydowanie bardzo ważne jest by zacząć budować relacje z dziennikarzami. Im szybciej tym lepiej. Sam z pewnością chętnie wysłuchałbyś dobrej historii przy kubku gorącej, dobrej kawy.Ale to co mówisz, to bieg długodystansowy. Nie możesz oczekiwać, że zobaczysz rezultaty w tydzień. To może zniechęcać ludzi bo pracują nad czymś czego nie mogą od razu dostrzec.
Jasne, z pewnością, ale kto powiedział, że będzie łatwo? To tak jak ze wszystkim w tym życiu, długoterminowa wersja jest najbardziej potężna. Ludzie nie doceniają długoterminowego planowania, a kiedy pewne rzeczy się zdarzają nazywają to po prostu szczęściem. Tymczasem budowanie marki to długodystansowy wyścig. Im więcej nad tym pracujesz, tym więcej dostaniesz. Czasem jeśli masz szczęście możesz dostrzec rezultaty w bardzo krótkim czasie, ale nawet wtedy nie zapominaj, że w tej grze chodzi przede wszystkim o przyszłość.
Mamy mocno napięty budżet, nie mamy jeszcze przychodow, nie ma sprzedaży nie mówiąc już o przekroczeniu progu rentowności. Tysiące rzeczy do przemyślenia , a Ty wchodzisz i mówisz „skupcie się na PR, to jeden z kluczowych czynników sukcesu.
Jasne, zawsze słyszę „żeby zaczac firmę potrzebuję pieniędzy” i zawsze pytam „ na co ? powiedz na co chcesz je wydać.” I wiesz jaką odpowiedź otrzymuję? Żadnej. Większość ludzi nie ma pojęcia dlaczego potrzebują pieniędzy. Prawdę powiedziawszy obecnie bardzo rzadko potrzebujemy dużych sum pieniędzy by cos naprawdę stworzyć. PR? No cóż, szczerze mówiąc jeśli pracujesz nad tym codziennie choćby trochę to wcale nie musi być takie drogie. Ale jeśli faktycznie próbujesz robić to co ja nazywam podwójnym domniemaniem, czyli prasa nie ma bladego pojęcia kim jestem, a ja chciałbym , żeby wiedzieli i od razu pisali, natychmiast , no to wtedy faktycznie będzie to bardzo bardzo drogie. Na tym polega cały trik. Jeśli budujesz relacje i komunikujesz swój pomysł w sposób jasny i prosty, robienie PR nie je
st drogie. Wracając do press42 staramy się obniżyć barierę jeszcze bardziej, pobierając zamiast stałej opłaty miesięcznej po prostu opłatę za konkretną informację prasową. W takim modelu płacisz tylko za to z czego korzystasz, chociaż szczerze mówiąc bardzo chciałbym widziec aktywne startupy. Nie chodzi tu nawet o pieniądze, ale o to, że jest to najlepszy sposób na budowanie liczby zwolenników.Startupy nie stac na to by nie prowadzić działań PR. Podpisałbyś się pod tym?
Z pewnością. 10 lat temu mieliśmy garstkę startupów. Teraz przedsiębiorcy dosłownie wyrastają z ziemi i zalewają każdy kraj startupami. To oznacza, że jeśli chcesz zebrać pieniądze albo dostać się do już poobijanego umysłu użytkownika, to z pewnością musisz robić PR. Możesz nazwać to nowym PR’em ale w pewnym sensie musisz być w zasięgu.
Alex wielkie dzięki , mam nadzieję do pogadania wkrótce.