Okiem inwestora

Nowe kierunki rozwoju e-usług – rozmowa z Pawłem Skowerą z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości udostępniła niedawno raport dotyczący rozwoju sektora e-usług zarówno w Polsce, jak i na świecie. Gościmy dziś na łamach e-PROFIT jednego z autorów koncepcji całej publikacji – Pawła Skowerę.

Mówienie o tym, że w internecie jest wszystko, zakrawa na truizm. Z drugiej jednak strony branża e-biznesu cały czas się rozwija, a zatem ciągle pojawiają się nowe usługi, a zatem czy Pana zdaniem internet jest już wszędzie, czy ciągle są jeszcze jakieś białe plamy na mapie gospodarczej, które można nazwać internetową pustynią?

Druga edycja raportu „Rozwój sektora e-usług na świecie” to takie zdjęcie dnia, jeśli chodzi o światowy internet. Naszym celem było omówienie, w sposób kompleksowy i przejrzysty, aktualnego stanu najpopularniejszych gałęzi e-biznesu oraz omówienie e-usług, które posiadają w perspektywie najbliższych 5 lat największy potencjał wzrostu w warunkach współczesnej gospodarki. Dodatkowym celem jest wskazanie nisz rynkowych oferujących największy potencjał dla rozwoju e-usług. Trudno stwierdzić, że istnieją jeszcze niezagospodarowane obszary. Raczej nasycenie pewnych obszarów jest jeszcze niewielkie lub istnieje duży potencjał w niektórych branżach.

Jakie to są obszary?

Szeregując rynek e-usług pod względem poziomu rozwoju i dynamiki, autorzy przygotowanej przez PARP publikacji wskazali, że w perspektywie najbliższych lat najdynamiczniej rozwijające się usługi elektroniczne obejmą wszelkie usługi sprzyjające wzrostowi komunikacji pomiędzy użytkownikami internetu w czasie rzeczywistym (sieci społecznościowe łączące funkcjonalności urządzeń mobilnych, komunikatory mobilne i internetowe oraz geolokalizację). Rozwój obejmie też wieloplatformowe, pod względem urządzeń i systemów operacyjnych, e-usługi wspierające czynienie z domu multimedialnego centrum rozrywki, czyli zakładające, że użytkownik korzysta z interaktywnej telewizji, smartfonu, tabletu, konsoli do gier itp. Dalszy rozkwit czeka też usługi elektroniczne, dla których podstawą są dane zgromadzone w chmurze obliczeniowej, związane z nowymi formami dystrybucji muzyki, filmów oraz książek i prasy. Mimo sporego nasycenia (także w Polsce) dalszą szansę na rozwój będą miały usługi z obszaru finansów, planowania kariery zawodowej oraz zarządzania czasem wspierające kompleksowe zarządzanie sprawami osobistymi i zawodowymi. Rozwój będzie też napędzany nowymi sposobami wykorzystania internetu i kolejnymi generacjami urządzeń dostępowych, co szczegółowo opisujemy w raporcie.

Czy zgadza się Pan z Keithem Teare, że powoli mamy do czynienia z końcem ery Web 2.0, a wchodzimy w coś, co można nazwać erą internetu mobilnego opartego na aplikacjach?

Rynek mobilny rozwija się w astronomicznym tempie, ale trzeba pamiętać, z jakiej bazy startuje. Dane w ujęciu światowym nadal pokazują wyraźną dominację internetu stacjonarnego, mimo powolnego spadku udziałów w dostępie do sieci w porównaniu do internetu mobilnego. Pogłoski o śmierci Web 2.0 są mocno przesadzone, jednak mobilny dostęp do internetu i tym samym gospodarkę mobilnych aplikacji czeka globalny rozkwit, którego pierwsze symptomy są zauważalne na świecie. To powoduje, że twórcy e-usług muszą zaplanować wdrożenie tego kanału świadczenia usługi w swojej strategii biznesowej lub przemyśleć rozpoczęcie działalności od stworzenia aplikacji na smartfony i tablety. Przykładem niech będą Indie, gdzie w maju 2012 r. rosnący od 3 lat udział mobilnego dostępu do internetu prawie zrównał się z malejącym poziomem wykorzystania internetu stacjonarnego. Biorąc pod uwagę fakt, iż w Indiach już ponad 200 mln rolników korzysta z telefonów komórkowych m.in. w celu uzyskiwania dotacji rządowych (głównie podczas weryfikacji i potwierdzania płatności) lub uzyskiwania danych nt. warunków atmosferycznych i prognoz zbiorów, możemy stwierdzić, że jakikolwiek rozwój maksymalizujących zadowolenie użytecznych usług na terenie konkretnego kraju może dokonać szybkiej zmiany proporcji między stopniem wykorzystania internetu stacjonarnego i mobilnego. Z pewnością rok 2012 zwiastuje przyspieszenie w transformacji rynku internetowego w kierunku określonym jako SoLoMo (Social Local Mobile). Teraz dominują 3 platformy. Pierwsza odpowiada za wyszukiwanie informacji i jest to oczywiści Google. Druga to Apple i lideruje w urządzeniach i usługach mobilnych. Trzecia to Facebook – komunikacja społecznościowa. Trwały wzrost dotyczy także e-usług związanych z dzieleniem się informacją (Twitter), handlem (Groupon) oraz grami i rozrywką (Zynga). Dynamizm rynku e-usług oraz odpowiedź na pytanie o utrzymanie dominacji obecnie najpotężniejszych globalnych firm jest sprawą otwartą. Google traci przychody z jednej ze swoich podstawowych usług biznesowych. Dalszy rozwój Apple będzie zależał od tego, jak zespół firmy poradzi sobie po odejściu Jobsa. Facebook notuje spadki na giełdzie. Przejściowe zachwianie rynku jest jednak szansą na zaistnienie wielu nowych firm, które z pewnością mogą próbować budować swoje usługi wokół koncepcji SoLoMo. W najbliższych latach czekają nas zatem kolejne premiery nowinek technologicznych, zaawansowanych urządzeń, a w ślad za nimi zupełnie nowych usług elektronicznych oraz innowacyjnych modeli biznesowych. Ich twórcy powinni jednak pamiętać o słowach Jobsa – Musimy zacząć od tego, jak zadowolić użytkownika, a dopiero potem opracować odpowiednią technologię, nie na odwrót. W swoim raporcie przedstawiacie perspektywy rozwoju niszowych e-usług. Z punktu widzenia inwestorów to cenna wskazówka.

Mając wiedzę, którą zdobył Pan przy opracowywaniu raportu oraz możliwość zainwestowania 200 tys. euro, gdzie szukałby Pan pomysłów na biznes?

To zbyt rozległy temat, aby streścić go w kilku zdaniach. Tak jak już mówiłem, raport jest przedstawieniem obecnego stanu e-usług na świecie i opisujemy w nim także stan i perspektywy usług niszowych. Nie pokusiłbym się jednak o wskazanie jednej niszy. W raporcie zastosowaliśmy dwa podejścia przy opisie poszczególnych nisz. Z jednej strony pokazaliśmy nisze skierowane są do różnych grup odbiorców podzielonych ze względu na branżę, wiek, płeć, stan zdrowia, zainteresowania. Z drugiej strony każda nowa e-usługa, która dotychczas nie funkcjonowała na rynku elektronicznym, była kwalifikowana jako niszowe rozwiązanie mogące w perspektywie przerodzić się w e-usługę masową i popularną. Szczególną uwagę zwróciły usługi wywodzące się z dzisiejszych trendów – jak mobilność, synchronizacja i integracja oraz wykorzystanie rozwiązań w chmurze obliczeniowej, które w przyszłości mogą stać się usługami popularnymi i masowymi. Z tego punktu widzenia wyłaniają się też nisze zaobserwowane już wcześniej w Polsce przez autorów innych publikacji w obszarach i branżach dotychczas będących w małym zainteresowaniu, takich jak kultura, rolnictwo, leśnictwo, górnictwo. Opis poszczególnych nisz stanowi istotną część publikacji, jest to doskonale narzędzie dla przedsiębiorców szukających inspiracji.

Czy Pana zdaniem internet nadal będzie interesującym miejscem dla inwestorów?

Spojrzałbym na to szerzej. Nie tylko internet, ale ogólnie technologie ITC stanowią potencjalne źródło wzrostów w niemal każdym biznesie. Polacy prywatnie są liderami wykorzystywaniu nowoczesnych technologii. Pod koniec 2011 r. z sieci korzystało 19,5 mln Polaków. W tym samym czasie smartfony wykorzystywało już 6 mln użytkowników, prawie 30% ogółu użytkowników telefonów. Polska zajmuje także wysokie 13 miejsce w światowym rankingu liczby użytkowników posiadających dostęp do technologii 3G. Optymistyczne prognozy panują także na rynku tabletów. W 2012 r. w Polsce w tym samym czasie tablety ma kupić 270 tys. użytkowników. W porównaniu do roku 2010, w którym liczba sprzedanych tabletów wyniosła jedynie 10 tys. sztuk, będzie to wzrost 27-krotny. Według danych GUS z marca 2012 r. prawie 94% polskich przedsiębiorstw posiada dostęp do internetu, a stronę internetową posiada prawie 65%, ponad 66% przedsiębiorców korzysta z automatycznej wymiany danych z podmiotami zewnętrznymi. Jeśli jednak przyjrzeć się bardziej zawansowanym wskaźnikom, wygląda to już gorzej. Internet o prędkości powyżej 10 Mbit/s posiada niecałe 20% przedsiębiorców. Ze stron internetowych tylko 11% przedsiębiorców można łożyć zamówienie lub rezerwację. Automatyzacja to głównie wysyłanie dyspozycji płatniczych do instytucji finansowych, wymiana danych z organami administracji publicznej. Z bezpłatnych aplikacji ERP lub CRM korzysta tylko 7% polskich przedsiębiorców. Powyższe dane wskazują, jaki jeszcze niezagospodarowany potencjał tkwi w naszych biznesach. Warunki gospodarcze, w jakich działają dzisiejsze przedsiębiorstwa sektora MSP w Polsce, należą do jednych z najciekawszych, ale i najbardziej wymagających w historii działalności gospodarczej. Z jednej strony Polska, jako członek wielu międzynarodowych stowarzyszeń politycznych i gospodarczych (np. Unii Europejskiej) ma ogromne możliwości ekspansji i rozwoju. Z drugiej strony, na zasadzie wzajemności, te same mechanizmy wprowadzają na nasz krajowy grunt zagraniczną konkurencję charakteryzującą się innym doświadczeniem, kulturą działalności gospodarczej oraz zasobami materialnymi i niematerialnymi. Patrząc kompleksowo, nie sposób również nie dostrzec wpływu globalnych czynników gospodarczych i środowiskowych, jak np. gospodarki Chin czy zmian klimatycznych. W takich warunkach przedsiębiorstwa, aby przeżyć na rynku, muszą przyjąć za swój nadrzędny cel stałe i intensywne dążenie do poprawy efektywności działania. Bardzo istotnym sposobem osiągnięcia tego celu, jeśli nie najistotniejszym, jest innowacyjność działania, a w szczególności szerokie wykorzystanie technologii informatycznych i telekomunikacyjnych, jak również wiedzy na temat optymalizacji realizowanych procesów. Odpowiedzią PARP na potrzeby podniesienia innowacyjności gospodarki jest wiele działań i wiele programów inicjowanych przez Unię Europejską, z których na szczególne wyróżnienie zasługuje Program Operacyjny Innowacyjna Gospodarka. Poza wsparciem e-usług (słynne działanie 8.1 PO IG) funkcjonuje też działanie 8.2 tego programu, a więc wspieranie wdrażania elektronicznego biznesu typu B2B. Optymalizacja, czy to proceduralna, czy techniczna, procesów biznesowych wymaga w pierwszej kolejności odpowiedniej identyfikacji i specyfikacji realizowanych procesów biznesowych. Skuteczne działania w tym obszarze wymagają nie tylko szerokiej wiedzy teoretycznej z dziedziny zarządzania przedsiębiorstwami i realizacji procesów biznesowych. Staramy się o tym pisać codziennie na stronach portalu www.web.gov.pl, zarówno w aktualnościach, jak i prezentując kompleksowe raporty takie jak „Realizacja procesów B2B z wykorzystaniem technologii ICT”. Przygotowujemy też cykl spotkań, w czasie których kompleksowo omówimy wszystkie zagadnienia z tym związane.

Dziękuję za rozmowę.