NewConnect dla każdego?

NewConnect z założenia miał być platformą przeznaczoną dla innowacyjnych spółek z krótkim stażem. Pełni funkcję inkubatora dla firm, które pozyskując kapitał, stają przed szansą dynamicznego rozwoju oraz stworzenia publicznej organizacji dającej obietnicę ponadprzeciętnych zysków.

Małe, z reguły innowacyjne firmy poszukują możliwości finansowania. NewConnect okazał się idealnym uzupełnieniem możliwości finansowania firm i alternatywą  dla leasingu czy kredytu.

Rynek NewConnect jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się rynków alternatywnych w Europie i jedynym giełdowym rynkiem alternatywnym w regionie Europy Centralnej i Wschodniej. To jedyna możliwość pozyskania kapitału equity z rynku publicznego przez MSP w regionie Central and Eastern Europe (CEE). Należy zaznaczyć, że debiuty na NewConnect w 2010 roku były wyższe niż na każdym z pozostałych alternatywnych rynków giełdowych w Europie (dla porównania:, Entry Standard we Frankfurcie, AIM w Londynie czy MAB w Hiszpanii).

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie zrobiła bardzo dobre posunięcie tworząc tego typu rynek, z punktu widzenia przedsiębiorców. NewConnect został powołany z myślą o przyszłościowych małych i średnich przedsiębiorstwach, dla których pozyskanie kapitału na rozwój w formie kredytu czy dotacji unijnej  było niedostępne.
Aby spółka mogła zadebiutować na rynku NewConnect musi spełnić kilka kryteriów. Pierwszym z nich jest statut spółki akcyjnej lub komandytowo-akcyjnej. Kolejnym jest nieograniczona zbywalność akcji na okaziciela. Istnieje ryzyko pojawienia się w akcjonariacie spółki osób niepożądanych. W celu zminimalizowania tego ryzyka spółka może wystawić m.in. akcje imienne. Następne kryterium wynika z faktu, iż rynek NewConnect stworzony został dla spółek o wysokim potencjale wzrostu, czyli przyszły emitent nie może być w stanie upadłości czy w trakcie postępowania upadłościowego. Dodatkowym i bardzo ważnym krokiem w drodze spółki do Alternatywnego Systemu Obrotu jest wybór Autoryzowanego Doradcy. Weryfikacja przedsiębiorstwa, pomoc w przygotowaniu do debiutu i współpraca przez co najmniej rok od debiutu w funkcjonowaniu na rynku to tylko niewielki zakres prac, jakimi powinien wykazać się profesjonalny Doradca. W ostatnim kroku pomaga on spółce w przygotowaniu odpowiedniego Dokumentu Informacyjnego, którego zatwierdza. Po wypełnieniu powyższych formalności przyszły emitent jest już przygotowany do debiutu.

Spółka chcąca zadebiutować na alternatywnym rynku powinna liczyć się z różnego typu kosztami. Koszt debiutu zależy przede wszystkim od planowanej wartości pozyskanego kapitału. Podmiot przygotowujący się do debiutu musi ponieść zarówno koszty stałe jak i zmienne dotyczące czynności przygotowawczych. Podstawowymi kosztami, obciążającymi emitenta są opłaty wynikające z podpisania umowy z Autoryzowanym Doradcą, koszty na rzecz Giełdy Papierów Wartościowych, opłata za przygotowanie Dokumentu Informacyjnego oraz koszty tzw. success fee, które stanowią dany procent od pozyskanego w ramach oferty kapitału. Katalog kosztów stałych, które emitent musi ponieść w trakcie IPO na rynku NewConnect dostępny jest w załączniku nr 7 do Regulaminu Alternatywnego Systemu Obrotu. Z analizy rynku wynika, że w ciągu 4 lat funkcjonowania NewConnect średni koszt przeprowadzenia oferty na rynku oscylował na poziomie od 4% – 7% wartości emisji.
Debiut na małym parkiecie wiąże się z dwojaką procedurą pozyskania kapitału. Odbywać się ona może poprzez przeprowadzenie oferty publicznej bądź prywatnej skierowanej nie więcej niż do 99 osób. W przypadku przeprowadzenia oferty prywatnej nie ma obowiązku sporządzenia prospektu emisyjnego. Emitent zobligowany jest do stworzenia Dokumentu Informacyjnego, zatwierdzanego przez Autoryzowanego Doradcę, którego zakres określony został szczegółowo w Regulaminie Alternatywnego Systemu Obrotu. Praktyka pokazuje, że większość emitentów decyduje się na drugą opcję. Wynika to z faktu, iż podczas private placement koszty debiutu są niewielkie i wyjątkowo konkurencyjne wobec pozostałych form finansowania. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że istnieje możliwość ubiegania się o refundację 50% kosztów poniesionych na usługi doradcze i przygotowanie dokumentacji niezbędnej do pozyskania inwestorów zewnętrznych.

Liczba spółek, które znalazły się na rynku przerosła wyobrażenia chyba wszystkich. Tylko w 2011 roku zadebiutowało na NewConnect 113 podmiotów! (stan na 20.08.2011), a w najbliższym czasie liczba notowanych spółek przekroczy poziom 300.

Lipiec 2011 był nie tylko najlepszym lipcem w historii NewConnect pod względem debiutujących na nim spółek, ale także rekordowym miesiącem w ogóle (19 debiutów o łącznej wartości prawie 50 mln zł). Dla porównania: w lipcu 2010 zadebiutowało 11 spółek, w 2008 i 2009 obserwowaliśmy tylko po 3 debiuty. Dzień po dniu wpływają informacje o planach wprowadzenia do alternatywnego systemu obrotu walorów kolejnych przedsiębiorstw, dlatego można zakładać, że obserwowany już od kilkunastu miesięcy trend wzrostowy utrzyma się – pomimo zawirowań na rynku finansowym w Polsce i na świecie.

W związku z sytuacją na giełdach światowych i w Polsce nasuwa się pytanie czy inwestorzy będą jeszcze chętniej inwestować w nowe spółki wchodzące na NewConnect? Biorąc pod uwagę dynamiczny rozwój tego rynku należy domniemywać, że pozytywny trend zostanie utrzymany. Inwestorzy coraz chętniej skłaniają się do zakupu akcji spółek notowanych w alternatywnym obrocie. Idealnym sposobem osiągnięcia ponadprzeciętnych stóp zwrotu jest udział w debiucie. O wiele lepszym – patrząc przez pryzmat przyszłych zysków – obejmowanie akcji w trakcie oferty prywatnej skierowanej do nie więcej niż do 99 inwestorów –  przyszłych emitentów. Większość tegorocznych debiutów na NewConnect przyniosła inwestorom wysoką stopę zwrotu z inwestycji.

NewConnect z drobnego rynku w krótkim czasie zmienił się w istotny segment Giełdy Papierów Wartościowych. Największym problemem rynku jest niska płynność. Mimo coraz to większej liczby inwestorów, powierzających kapitał w projekty NewConnect, to płynność kreowana jest przede wszystkim  przez animatorów rynku i market makerów.
Wahanie kursu przyciąga inwestorów, akceptujących bardzo wysokie ryzyko w zamian za ponadprzeciętne zyski, które nieosiągalne są  na rynku głównym.

Najbardziej na stworzeniu rynku NewConnect skorzystały spółki typu start-up i z krótką historią, które dopiero rozpoczynają swoją karierę w biznesie. Spółki takie są łakomym kąskiem dla inwestorów zarówno na etapie oferty private placement, jak i w początkowej fazie obecności na parkiecie.

Idealnym przykładem jest tutaj spółka e-Kiosk S.A. 17 lipca 2011 roku minęło pięć lat od czasu uruchomienia notowanego na rynku NewConnect kiosku z prasą cyfrową e-Kiosk.pl. W początkowym stadium swojej działalności spółka oferowała 10 tytułów. Dzisiaj to już 230 publikacji gazet w wersji cyfrowej oraz ponad 1000 e-booków i audiobooków. Firma zadebiutowała na rynku NewConnect w grudniu 2009 roku. Już w pierwszym dniu notowań kurs wzrósł na debiucie o ponad 197%. Na koniec roku 2010 spółka odnotowała ponad 100% wzrost wartości przychodów netto ze sprzedaży w porównaniu z rokiem 2008. Fuzja z konkurencyjną do niedawna spółką eGazety sp. z o.o. umożliwi powstanie największego w Polsce dystrybutora treści cyfrowych.
Skoro mowa o spółkach typu start-up warto w tym miejscu wspomnieć o dwóch zbliżających się debiutach na rynku NewConnect. Pierwszy – M10 S.A. – to spółka zajmująca się tworzeniem automatycznych systemów do handlu na rynkach finansowych na własny rachunek. Niweluje główny problem ludzi handlujących na rynkach finansowych, czyli brak dyscypliny i emocje, towarzyszące zawieranym transakcjom. Warto zauważyć, że w Stanach Zjednoczonych aplikacje oparte na automatach inwestycyjnych obsługują już około 50% handlu na rynku akcji.

Kolejnym start-up’em wybierającym się na małą giełdę jest Igoria Trade S.A. Spółka oferować będzie usługę „escrow” czyli tzw. rachunek powierniczy dedykowany dla kupujących i sprzedających. Usługa pozwoli na zminimalizowanie ryzyka związanego z kupnem towarów czy rozliczeniem transakcji między kontrahentami. Zleceniodawca wysyła zamówioną partię towaru dopiero w momencie, gdy otrzyma potwierdzenie, że zleceniobiorca zablokował należności na specjalnym dedykowanym do tej operacji rachunku bankowym. To co wyróżnia spółkę z innych tego typu projektów to fakt, że usługa „escrow” będzie dodatkowo zintegrowana z platformą wymiany walut dostępnej w kilku wersjach językowych przez 24 godziny na dobę.
Jak można zauważyć nowe technologie nie tylko wchodzą na rynek NewConnect ale również diametralnie zmieniają podejście i spojrzenie na rynek w Polsce.

Najwyżej wyceniane i cechujące się wyższą płynnością są spółki, które nie mają długiej przeszłości i nie są w stanie zaimponować wcześniejszymi dokonaniami. Powód jest jeden, na rynku NewConnect występuje kapitał spekulacyjny, który nie zwraca uwagi na wyniki jakie osiągają emitenci na rynku, lecz na wizję szybkiego rozwoju. Bardzo często nie chodzi o jakość spółki, lecz odpowiedni wybór autoryzowanego doradcy, który odpowiada za przeprowadzenie oferty prywatnej.

Rynek NewConnect rozwija się w dynamicznym tempie, co w najbliższym czasie wymusi zmiany organizacji tego rynku. Autoryzowani Doradcy wprowadzający spółki na mały parkiet będą płacić 3 tys. zł rocznie oraz spełniać wymóg bycia spółką prawa handlowego. Co więcej, podmiot ubiegający się o status Doradcy, od lipca 2011 roku, zapłaci 2 tys. zł za rozpatrzenie wniosku przez Giełdę Papierów Wartościowych. Miejmy nadzieję, iż wprowadzone zmiany poprawią jakość obsługi wprowadzanych spółek do Alternatywnego Systemu Obrotu.