Internet zmienił już wiele naszych dziedzin życia, żeby tylko wspomnieć komunikację między nami i samą łatwość dzielenia się opiniami, wrażeniami i emocjami. To wszystko stało się w ciągu zaledwie kilku lat. Co internet jeszcze zmieni?
Przyznam szczerze, że z nieukrywaną nadzieją czekałem na Euro 2012, podczas których liczyłem na transmisję w wysokiej rozdzielczości dla kibiców posiadających Smart TV, czyli takich telewizorów, które można podłączyć do internetu i instalować aplikacje. Niestety, na czas Euro 2012 nierozłącznym elementem wyposażenia pokoju stał się biały, gruby kabel antenowy. Dodatkowo, dzięki uprzejmości TVP poznałem wiele ciekawych produktów i marek, o których informowano mnie podczas niezliczonych bloków reklamowych. Równie ciekawym przeżyciem było słuchanie ekspertów.
Podsumowując, dużo gadania i sprzedawania a mało sportu. I okazało się jeszcze, że komentować można z dachu. Dużo nowych doznań jak na jedne mistrzostwa.
A co się wydarzyło podczas Igrzysk Olimpijskich? Okazuje się, że ta sama TVP wspólnie z organizatorem może wypuścić aplikację na Smart TV, która nie dość, że jest darmowa, to jeszcze pozwala na śledzenie kilku dyscyplin. Jakich? Sami wybieramy. Jedni wolą waterpolo inni zapasy. Wszystko mamy „na żywo”, ale takie prawdziwe na żywo, nie z kilkuminutowym poślizgiem jak na TVP.
Mało? Dobrze, a więc w tych kanałach nie ma reklam ani lokowania żadnych produktów. Wciąż mało? No dobrze, a więc w znacznej większości transmisji nie ma żadnych komentatorów! Tylko Wy, zawodnicy i kibice na obiektach sportowych. Do tego transmisje nie są kończone po ostatnim gwizdku, ale możemy spokojnie pooglądać, jak zawodnicy sobie gratulują i rozmawiają między sobą. Piękne prawda?
Może rynek nie oczekuje takich rozwiązań, może chcemy oglądać śniadaniowych ekspertów podczas zawodów, ale przyznam szczerze – poprzeczka została wysoko podniesiona.
Kto zasmakował takiej obsługi podczas zawodów sportowych, będzie oczekiwał przynajmniej takiego samego podczas kolejnych.