Co z tym kryzysem?

Od czasu upadku Lehman Brothers słowem, które chyba najczęściej pojawiało się we wszystkich mediach biznesowych było słowo „kryzys”. Kto jest winien? Jakie będą skutki? Kiedy nadejdzie druga fala? Kiedy wreszcie minie? Prowadzenie biznesu, a zwłaszcza startupu, w czasie kryzysu do prostych nie należy, choć w warunkach naszej rzeczywistości gospodarczej to słowo zadomowiło się tak dobrze, że właściwie wszyscy zdążyliśmy się do niego przyzwyczaić. Postanowiliśmy zbadać, jak radzą sobie startupy w czasie kryzysu. Czy rzeczywiście zdobycie klienta graniczy z cudem, czy raczej kryzys jest tym magicznym stanem dookoła nas, o którym wiadomo tyle, że jest, ale nikt nie wie gdzie? Zapytaliśmy o to bezpośrednio samych przedsiębiorców. Odpowiedzi różnią się ze względu na specyfikę różnych branż, ale z poniższych wypowiedzi płynie raczej optymistyczny przekaz.

Piotr Chumicki – prezes zarządu Site S.A.

Do tej pory kryzys w Polsce nie był mocno odczuwalny, głównie słyszeliśmy o nim z mediów. W naszej branży spadek cen emisyjnych reklam spowodował naturalny rozwój serwisów oraz szukanie nowych modeli biznesowych na zarobek. Jest to dobry okres na rozwój oraz dywersyfikację działalności. Kryzys spowodował wyczyszczenie rynku z pseudofirm bazujących na wzmożonym popycie na ich dobra, w ogóle niedbających o klienta i rozwój.

Sylwia Zawadzka – specjalista ds. marketingu E2O Sp. z o.o.

Branża wideo cierpi na tym kryzysie z dwóch powodów: polscy biznesmeni nie doceniają jeszcze potęgi tego narzędzia w świecie marketingu, a co za tym idzie nie chcą wydawać na nie pieniędzy. Zauważam jednak poprawę sytuacji. Coraz więcej osób dopytuje o transmisje online, chętnie nagrywa filmy biznesowe. Mam nadzieję, że to światełko w tunelu.

Tomasz Ostrowski – prezes zarządu Prawomaniacy Sp. z o.o. prowadzącej serwis Arslege.pl

My kryzysu raczej nie odczuwamy. Naszą główną grupą docelową są klienci indywidualni – osoby przygotowujące się do państwowych egzaminów zawodowych. Kandydat, który chce dobrze przygotować się do egzaminu, potrzebuje dobrych materiałów. Taka osoba nie oszczędza. Doskonale zdaje sobie sprawę, że wiedza zaprocentuje. W szczególności, że nie są to duże kwoty. Zdany egzamin bezpośrednio przełoży się na jego przyszłe wynagrodzenie.

Marcin Sznyra – prezes zarządu Exnui Sp. z o.o.

Rynek usług opartych o model Cloud computing jest pod tym względem dość specyficzny. Model oprogramowania w chmurze to model, który pozwala ograniczyć koszty operacyjne. Nieodzownie CC kojarzony jest również z płatnościami pay-as-you-go, czyli zamianą długotrwałych zobowiązań na formę „płacisz tyle, ile wykorzystasz”. Okres spowolnienia gospodarczego to dobry moment dla przedsiębiorstw na zmiany organizacyjne i poszukiwanie lepszych form zarządzania firmą. To czas, kiedy wszyscy myślą o optymalizacji działania firmy (jak zarobić więcej przy niższych kosztach operacyjnych). Kryzys jest więc swego rodzaju motorem napędzającym sprzedaż dobrych produktów w modelu CC pozwalającym lepiej zarządzać firmą.

Dariusz Sokołowski – prezes zarządu NoNoobs.pl

Na pewno trzeba się liczyć z możliwością kryzysu w Polsce, jednak dla biznesu internetowego czy mobilnego powinien mieć łagodny przebieg ze względu na wciąż dynamiczny wzrost rynku reklamy czy e-commerce. Spodziewam się też zwiększonej koncentracji firm w segmentach rosnących, głównie cyfrowych, co powinno odnieść pozytywny skutek dla całej branży.

Maciej Kasperowicz – Sendspace.pl

Na rynku wydawcy reklam faktycznie zrobiło się gorzej, można było poczuć zwiększony popyt wydawców i niską podaż reklamodawców. Z drugiej strony kampanie są także coraz tańsze, ale jest to raczej trend panujący od wielu lat związany ze zmniejszającą się efektywnością takiego rozwiązania, a nie samego kryzysu. Jeżeli chodzi o rynek hostingu plików to raczej nic się nie zmieniło po wybuchu kryzysu, odnotowujemy raczej coraz mocniejszą konkurencję w postaci dużych graczy w tym segmencie.

Piotr Skawiński – prezes zarządu Power Price S.A.

Dla Power Price kryzys jest okazją do zainteresowania naszą ofertą tych przedsiębiorców, których pogorszenie sytuacji na rynku skłania do szukania oszczędności. Fakt, że robiąc zakupy firmowe na platformie e-commerce PowerPrice.PL, można zaoszczędzić 20–40% tego, co wydaliby nasi klienci, kupując u dotychczasowych dostawców, ma wielkie znaczenie właśnie wtedy, gdy rynek dołuje. W czasie dynamicznego wzrostu gospodarki cena produktu często schodzi na drugi plan, za to w obecnej chwili niska cena jest podstawą.

Sylwester Kozak – wydawca serwisów internetowych, m.in. E-biznes.pl i Wystartowali.pl

Wszystko oczywiście zależy, jak zdefiniujemy kryzys – czy jako konkretne, wręcz nagłe zdarzenia zewnętrzne, czy może zmianę na samym rynku. Jeśli myślimy o rynku internetowym w tym drugim kontekście, to możemy mieć niebawem „kryzys ciekawych treści” – wpływy z reklam spadają, a wydawcy, aby zrekompensować mniejsze wpływy, dodają kolejne miejsca reklamowe i coraz częściej ograniczają się do przedruków, bo są tańsze niż tworzenie własnych treści. Efekt długofalowy będzie taki, że sporo mniejszych, ale ciekawych, serwisów nie będzie w stanie się utrzymać i będziemy właściwie ograniczeni do treści masowych.

Aneta Woźniak – prezes zarządu Chinese2know.com

Na tę chwilę kryzys w nauczaniu zdalnym nie jest odczuwalny, powiedziałabym nawet, że e-learning jest odpowiedzią na kryzys. Stawiamy na klientów indywidualnych, chcących rozwijać swoje kompetencje językowe, a także na firmy i organizacje, które chcą radykalnie zmniejszyć koszty szkoleń dedykowanych. Chiny dla wielu firm i branż to naturalny kierunek przeciwdziałaniu kryzysowi.

Artur Pleskot – prezes zarządu Seo Power Sp. z o.o.

Nasza firma powstawała w czasie obecnego kryzysu, więc od początku było tak samo trudno. Czy gorzej niż za czasów sprzed kryzysu? Nie sądzę. Prowadząc zupełnie inną firmę, jeszcze w tak zwanym czasie przed kryzysem też lekko nie było. Myślę, że kryzys dotyka bardziej większych firm, które mocniej uzależnione są od rynków finansowych. Z naszej perspektywy to jednak daleki problem, na którym specjalnie się nie skupiamy. Po prostu kolokwialnie mówiąc, robimy swoje.

Wojciech Kuliński – prezes zarządu Igoria Trade S.A., właściciela platformy transakcyjnej Trejdoo.com

Nasz biznes rozwija się bardzo dynamicznie. Trudno mówić tu o kryzysie. Codziennie pozyskujemy nowych klientów oraz stale rozszerzamy obsługę o kolejne banki, w których posiadamy rachunki. Rynek elektronicznej wymiany walut jest dość konkurencyjny, a to jest raczej oznaką rozwoju. Poza tym, pozostaje jeszcze dość duża grupa klientów, którzy dokonują wymiany w tradycyjny sposób w banku lub kantorze. Liczymy, że w najbliższym czasie dostrzegą oni nowe możliwości ograniczenia kosztów i wygody. Pozwala to mieć nadzieję, że w naszej branży słowo kryzys jeszcze długo nie będzie znane.

Michał Wróblewski – prezes zarządu Langloo.com S.A

Na rynkach światowych obserwujemy znaczny wzrost zainteresowania szkoleniami zdalnymi, w tym językowymi, niezależnie od kryzysu. Wydaje się nawet, ze kryzys powinien dopomóc takim przedsięwzięciom jak zdalna nauka języków, gdyż trudniejszy rynek pracy będzie wymagać, po pierwsze, coraz większych kompetencji językowych, a po drugie, wymagać większej, międzynarodowej mobilności w poszukiwaniu zatrudnienia bądź nowych rynków ekspansji gospodarczej przedsiębiorstw.

Andrzej Endler – prezes zarządu M10 S.A.

Działamy w dosyć specyficznej branży automatycznych systemów inwestycyjnych. Na obecnym etapie rozwoju spółki nie mamy jeszcze klientów (pracujemy nad produktem), a więc kryzys dotyka nas nieco pośrednio. Możemy obserwować go poprzez zachowania rynków finansowych, zwiększoną nerwowość, skoki rentowności obligacji, ruchy walut, zwiększoną zmienność. Rynki zachowują się trochę inaczej niż przed kryzysem i musimy to uwzględniać w algorytmach naszych automatów.

Jednak rynki zmieniają się zawsze i w sposób ciągły. Na rynkach światowych było już wiele mniejszych i większych kryzysów i pewnie niejeden jeszcze będzie w przyszłości, pojawiają się nowe technologie i produkty, nowi gracze na rynku itp. My musimy obserwować zmieniające się rynki i odpowiednio reagować, a zwiększona zmienność to często więcej okazji inwestycyjnych.