Ars lege – sztuka prawa sztuka zarabiania

O tym, że w Polskim Internecie drzemie olbrzymi potencjał przekonujemy się za każdym razem, gdy serwisy o których funkcjonalnościach wczoraj nawet nie myśleliśmy, dziś biją rekordy popularności. Jednym z nich jest arslege.pl – serwis skierowany do osób zdających egzaminy w zawodach prawniczych i około prawniczych, który już w pierwszych miesiącach działania mógł pochwalić się trzynastoma tysiącami odwiedzin . Radcy prawni, adwokaci, rzeczoznawcy majątkowi, księgowi, doradcy podatkowi czy detektywi to tylko niektóre z grup zawodowych, które aktywnie korzystają z usług serwisu. O tym jak ta aktywność przekłada się na biznes rozmawiamy z Prezesem spółki Prawomaniacy, będącej właścicielem arslege.pl .

Przygotowując biznes plan spodziewaliście się aż takiego zainteresowania ?

Założenia autorów biznesplanów zazwyczaj są optymistyczne. Dopiero rynek weryfikuje czy szacowane parametry są możliwe do osiągnięcia.

Już pierwsze miesiące działalności pokazały, że potencjał ArsLege jest większy niż prognozowaliśmy.

Docieracie do grupy bardzo dobrze sprofilowanej i jednocześnie atrakcyjnej pod kątem reklamowym. Czyli plany rozwoju zakładają oprócz pozyskiwania klientów czysto reklamowych również zwiekszenie zakresu usług skierowanego do zupełnie innego sektora. Dedykowane mailingi czy badania fokusowe to nowe modele biznesowe. Jakie są szacunki procentowego udziału nowych usług w całości przychodów spółki?

Użytkownikami ArsLege są m.in. prawnicy, rzeczoznawcy majątkowi, doradcy podatkowi, maklerzy papierów wartościowych, księgowi czy osoby obiegające się o uprawnienia budowlane. Jest to atrakcyjna dla reklamodawców grupa. Mamy do dyspozycji szereg narzędzi jak mailing, reklamy bannerowe, reklamy wgrywane w audioustawy czy artykuły sponsorowane. Możemy precyzyjnie dotrzeć do wybranej grupy zawodowej. Szacujemy, że nowe usługi, które właśnie wprowadzamy, w tym przychody z reklam, dwukrotnie zwiększą nasze aktualne przychody.

Na rynku polskim już macie najwiekszą bazę testów, wyprzedzając takich potentatów jak Lex czy Beck, może czas pomyśleć o ekspansji za granicę?

Mamy wiele planów rozwoju ArsLege. Jednym z ważniejszych przedsięwzięć, które obecnie realizujemy, jest współpraca w modelu B2B z uczelniami wyższymi, firmami organizującymi kursy przygotowawcze do egzaminów zawodowych, a także innymi serwisami internetowymi. Naszym strategicznym celem jest jednak wprowadzenie ArsLege na rynek amerykański.

Wygląda na to, że te inwestycje będziecie w stanie sami udźwignąć, a może rozważacie pozyskanie dodatkowego kapitału na przykład z New connect?

Przy realizacji zagranicznych inwestycji dopuszczamy możliwość dokapitalizowania spółki.