Bezpieczne pozycjonowanie

Trudno wyobrazić sobie dzisiejszy e-biznes bez Ostatnimi czasy coraz więcej osób zastanawia się jednak nad przyszłością branży. Działania Google na rynku polskich porównywarek cen, a mówiąc konkretnie wycięcie ich z wyników wyszukiwania, odbiły się szerokim echem i ciągle wywołuje emocje. Jak wy, jako osoby dla których pozycjonowanie to chleb codzienny, odnosicie się do tego całego szumu?

AP: Rzeczywiście, dużo się dzieje. Wiele osób mówi o zmianach w algorytmie Google’a, zresztą te zmiany pokazały, że nie jest on doskonały, bo filtry eliminujące te podmioty, o których wspomniałeś, były nałożone ręcznie. Przeważają opinie, że była to typowa akcja mająca na celu pokazanie wszystkim serwisom, które na potęgę łamały wytyczne Google’a, że żarty się skończyły. Z pewnością da to do myślenia innym serwisom, które do tej pory traktowały te wytyczne jedynie jako niezobowiązującą do niczego sugestię.

Masz tu na myśli stosowanie nielegalnych metod pozycjonowania, czyli tzw. black SEO?

AP: Tak, chodzi przede wszystkim o spamowanie linkami wszelkiego rodzaju serwisów.

Czyli Google broni jakości swojego produktu?

SR: Zdecydowanie tak. Wyobraź sobie, że chcesz kupić telewizor. Masz wstępnie wybraną markę i zależy Ci na poznaniu opinii innych użytkowników. Wpisujesz model tego telewizora i zamiast opinii masz wyłącznie oferty kupna z różnych sklepów i porównanie cen. A przecież nie o to Ci chodziło, gdybyś chciał porównać sobie ceny, po prostu skorzystałbyś z porównywarki. Tymczasem ty potrzebujesz opinii, informacji. Nie znajdujesz jej, więc idziesz gdzie indziej. Sam jestem na etapie kupna pewnego towaru i mam problem, bo trudno jest znaleźć w sieci obiektywne opinie o nim.

Czy ta akcja zmieniła rynek SEO?

AP: Więksi gracze pewnie nadal będą działać swoimi metodami, ale część mniejszych graczy z pewnością podwójnie przypatrzy się swojej strategii.

Czyli z punktu widzenia przeciętnego użytkownika sieci, te zmiany powinny ułatwić nam szybsze dotarcie do poszukiwanych informacji?

SR: Teoretycznie tak powinno się stać.

AP: Wygrać z black SEO będzie bardzo trudno. Jeśli Google ostatecznie się to uda, to chwała mu za to. Na razie jeszcze takiego rozwiązania nie widać, a nie ma co ukrywać, że pozycjonowanie całkowicie zgodne z wytycznymi Google jest po prostu droższe.

SR: Myślę, że to będzie trochę taka zabawa w kotka i myszkę. Jak Google poradzi sobie z SWL (system wymiany linków – przyp. red.) w obecnej formie, pewnie zaraz gdzieś obok pojawi się inna zmutowana wersja.

Jakie jest ryzyko z punktu widzenia klienta, który korzysta z metod black SEO.

  1. Bardzo duże, jeżeli przykładowo 90% ruchu jest z wyszukiwarki, to ryzykuje praktycznie wszystko.

AP: Jeżeli jakiś sklep ma swój kanał sprzedaży w sieci i nagle zostanie on zablokowany, to nie ma innego wyjścia, jak znaleźć drugi kanał sprzedaży. Skorzysta wiec najpewniej z Adwordsów, czyli pieniądze z pozycjonowania zostaną w Google.

Czyli idziemy w kierunku rozwoju SEM? Czyli takiego black SEO, ale zalegalizowanego przez Google.

AP: Trochę to uprościłeś, ale tak to nazwijmy. (Śmiech).

SR: Przypuszczam, że tak. Jest tu jeszcze kwestia kosztów SEM, które są stosunkowo wysokie. Ale jeżeli staniesz przed barierą: albo korzystasz z SEM, albo nie ma Cię w Google, to właściwie nie ma się nad czym zastanawiać.

Gdzie zatem widzicie przyszłość pozycjonowania?

AP: Budowa bardzo dobrego zaplecza. To wymaga więcej pracy, ale internet musi się trochę uporządkować.