Przepis na sukces startupu jest relatywnie prosty. Wymyśl genialny pomysł, zbierz świetny zespół, znajdź inwestora i… zarabiaj. Jak to mówią: sky is the limit. Najczęściej jest jednak tak, że albo pomysł, albo zespół okazują się nie być idealne i… przeminęło z wiatrem. Jeśli czytając to, uśmiechasz się i kiwasz głową, przytakując, ponieważ tak to właśnie wyglądało w Twoim przypadku, to nie czytaj dalej tego tekstu, jeśli jednak wierzysz zarówno w swój pomysł, jak i zespół, a jedyną barierą do sukcesu upatrujesz w braku inwestora, to usiądź wygodnie. Powiemy Ci jak go znaleźć.
Inwestor oznacza realną szansę na zysk. Znaleźć inwestora do biznesu to tak, jak dostać bilet na występ w finale Mam talent czy Szansy na sukces. Wchodzisz na rynek – jesteś na scenie. Masz swoją chwilę prawdy, swoje pięć minut. Nie myśl jednak, że za samo bycie należą Ci się oklaski. Twój występ kosztuje, a inwestor to nie to samo, co sponsor i liczy, że na Twoim występie uda mu się konkretnie zarobić. Ale po kolei.
Potrzeba, model, rynek, ludzie
Samo znalezienie adresów skrzynek e-mailowych należących do inwestorów nie jest rzeczą trudną. Trudność pojawia się, gdy trzeba przedstawić się tak, by nie trafić to folderu trash. Jak to zrobić? Za każdym projektem powinny stać cztery elementy: potrzeba, model, rynek, ludzie. Pokaż je inwestorowi. Nie każ mu tego szukać. Puste opakowanie nie jest nic warte, ale ten sam produkt lepiej opakowany ma większą szansę na znalezienie nabywcy. Opakuj więc swój projekt, niech będzie atrakcyjny. Możesz zyskać więcej niż myślisz.
Jaki powinien być zespół?
W praktyce dotarcie do inwestora nieodłącznie związane jest zarówno z pomysłem, jak i z zespołem.
Jaki powinien być zespół? Przede wszystkim zbudowany na bazie kompetencji. Doskonałe kwalifikacje w zakresie wymyślania pomysłów na wspólne spędzanie wolnego czasu nie są, to znaczy nie powinny być, brane pod uwagę. Po drugie, musi mieć motywację. Grupa osób, które od czasu do czasu lubią w wolnej chwili spotkać się i porozmawiać o tym, co byłoby gdyby… nie zbuduje zespołu zmotywowanego do osiągnięcia sukcesu. Wreszcie musi mieć lidera. Demokracja na polu bitwy sprawdza się raczej słabo. A rynek jest takim biznesowym poligonem. Chcesz zaprezentować dobrze zespół? Pokaż, że ma on wszystkie te elementy. Tylko wówczas inwestor będzie miał podstawy, by w niego uwierzyć.
Jakich pomysłów szukają inwestorzy?
No i dochodzimy do sedna sprawy. Pomysł na biznes – czyli jak chcesz osiągnąć sukces? Jakich pomysłów szukają inwestorzy? No cóż, dobrze, jeżeli pomysł jest skalowalny. W e-biznesie myślenie na zasadzie stworzenia serwisu społecznościowego dla mieszkańców osiedla X czy Y to niekoniecznie droga do sukcesu. Skalowalność biznesu daje podstawę do jego rozwoju, a z punktu widzenia inwestora to duży plus. W internecie nie działasz na rynku Pcimia Dolnego (choć może być to najpiękniejsze miejsce na ziemi), ale na rynku globalnym.
Kolejna kwestia, to odpowiedź na pytanie: czy to jest właściwy moment na ten pomysł? Może on być świetny, ale czy aby na pewno to jest już jego czas? Może zamiast się spalać, trzeba odrobiny cierpliwości i wyczucia? Wyczucie czasu to w biznesie rzecz bezcenna.
Równie ważna jest prostota (nie mylić z prostactwem). Biznes innowacyjny nie musi oznaczać skomplikowany. Innowacja to przede wszystkim inne spojrzenie na problem. Próba jego uproszczenia i przedstawienia prostej recepty na jego rozwiązanie. Im bardziej dany produkt czy usługa będzie skomplikowana w użyciu, tym mniej osób będzie w stanie z niej korzystać. Tu mamy do czynienia z jasną zasadą: im prościej tym lepiej.
Twój projekt to źródło przychodów
No i punkt kulminacyjny. Wracamy do tego, o czym już wspominaliśmy. Darczyńca czy sponsor a inwestor to zupełnie inne role. Krótko mówiąc: pokaż, gdzie są pieniądze, udowodnij, że Twój projekt to źródło przychodów, a nie rozwiązanie problemów, które na tym świecie trapią jedynie Ciebie i Twój zespół. Tak naprawdę, jeżeli spełnisz wszelkie inne warunki, ale tutaj polegniesz, na nic Twój trud.
A zatem, drogi Czytelniku, jeśli poświęciłeś chwilę swojego czasu i zadałeś sobie trud, by to przeczytać, wiesz już to, na co czeka każdy inwestor. Wiesz to, na co czekamy również my w InQbe. Jeśli więc teraz, czytając ten tekst, kiwasz przytakująco głową, to znak, że jak najszybciej powinieneś wejść na stronę www.inqbe.pl. Szukasz inwestora? Właśnie go znalazłeś.